Czas wrócić do codzienych zajęc.Dwa tygodnie na turnusie
rehabilitacyjnym minęło nam bardzo szybko.Mnóstwo pracy i wysiłku kosztowało to
wszystko Adriana,ale są efekty,a przecież o to chodziło.Nogi troszkę się
poluzowały.Niestety nie na tyle,aby uniknąć operacji,która już jest zaplanowana
na styczeń.
Dzieciaki popołudniami miały trochę zajęć nie tylko takich
bardzo męczących,ale też i dających chwilę wytchnienia.Na szczęście pogoda
dopisała,więc można było spędzić dużo czasu na świeżym powietrzu.
Szybko czas nam płynął w towarzystwie cudownych terapeutów i osób przebywających na turnusie razem z
nami.
Po powrocie do domu okazało się,że na koncie Adrianka w
fundacji znajduje się już część wpłat z 1%.Dziekujemy,że i w tym roku o nas nie
zapomnieliście.
A to już nasza turnusowa sesja :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz