poniedziałek, 15 września 2014

Opowiem Ci bajkę...

Dawno temu pewien Wielki Pan chciał wysłać na ziemię małą duszyczkę.Wybrał mamę i tatę,którzy już długo na ta duszyczke czekali i wysłał na ziemię małego chłopczyka.Przez jakiś czas chłopczyk mieszkał sobie w ciemnym domku,ciepłym i bardzo było mu dobrze.Słyszał głos swojej mamy i swojego taty,którzy mimo tego,że go nie znali,a już bardzo go kochali.
Pewnego dnia mały chłopczyk poznał w swoim domku Panią Bakterię.była ona zła,uparta i za wszelką cenę chciała chłopczyka z ciepłego domku wygonić.Nie dawał się i walczył z nią dzielnie.Niestety,ktoregoś dnia ,bardzo wcześnie rano chłopczyk przegrał walkę z Panią Bakterią .Pchała go w stronę światła,a on nie miął siły już się jej opierać.
I ten maleńki chłopczyk pojawił się na świecie poznając swoją mamę,a po kilku godzinach i tatę.Ciepły,ciemny domek musiał zamienić na szklany,jasny,choć nadal ciepły.Tylko,że w szklanym domku spokoju już nie miał.Cały czas ktoś od niego coś chciał.Dotykali,przekręcali...Wszyscy dotykali tylko nie mama.
Była razem z nim od pierwszego dnia.Czekała na każdy gram,na każdą dobrą wiadomość.Walczyła razem z nim z kolejną Panią Bakterią,z sepsą i innymi wcale nie potrzebnymi rzeczami.
Po 56 dniach maleńki chłopczyk był na tyle duży,na tyle silny,że mama i tata mogli zabrać go do domu.
Chłopczyk rósł i rósł.Jego życie jednak toczyło się wokół Białych Wujków i Cioć,którzy nie mówili mamie i tacie nic dobrego.Ale oni się nie poddali i walczyli razem z maleńkim chłopczykiem i dla niego.
Mały chłopczyk musiał się zaprzyjaźnić z kolegą,którego wykryli u niego Biali Wujkowie i Ciocie.Ten kolego to MPD.I tak chłopczyk nauczył się dwóch rzeczy-walki i życia z kolegą.
Mały chłopczyk rósł i rósł i tak po kilkunastu latach Wielki Pan postanowił dać chłopczykowi i jego rodzicom koleją duszyczkę.Duszyczka zamieszkała w tym samym ciepłym,ciemnym ,przytulnym domku co chłopczyk.A on czekał na tą maleńką duszyczkę i bardzo,z całego serduszka prosił Wielkiego Pana,aby nie pozwolił duszyczce za wcześnie domku opuścić.
Wielki Pan go wysłuchał,a kolejny Biały Wujek bardzo dobrze duszyczką się zajął i pozwolił jej opuścić domek,kiedy była już na to gotowa.Duszyczka okazała się dziewczynką,ku wielkiej radości chłopczyka.
I tak chłopczyk i dziewczynka żyją sobie dziś jako rodzeństwo i bardzo,bardzo się kochają.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz