poniedziałek, 23 grudnia 2013

Nasz rok 2013

Z przerażeniem stwierdzam,że toż to już kolejny rok za nami.Kolejne święta wielkimi krokami zbliżają się do nas.Święta w powiększeniu tym razem spędzać będziemy.
U nas wszystko toczy się do przodu.Wikunia świetnie sobie ze wszystkim radzi.30 listopada skończyła pół roku.Tydzień później sama już siedziała.Teraz przekręca się z brzuszka na plecki z taką łatwością.Wszystko jest może nie łatwe,choć na pewno łatwiejsze niż z Adriankiem.Wszytko jest po prostu inne.



Brat oczywiście za siostrą przepada,a  i ona zawsze na jego widok cudnie się uśmiecha.Co raz częściej stwierdzam,że łączy ich jakaś bardzo wyjątkowa więź.Czasem nie potrafię zrozumieć ich zachowania.Mimo tego,że różnica wieku duża,potrafią się porozumieć,jeśli można tak powiedzieć o półrocznym dziecku.
Pewnego dnia zdałam sobie sprawę,że Wiktoria urodziła się na dzień przed urodzinami osoby,która była dla mnie ważna.Która wniosła do mojego życia bardzo dużo.Która niestety zbyt szybko odeszła :(
Jestem dziś osobą jaką jestem właśnie dzięki niej.Widziałam,jak trzeba walczyć o najbliższych,jak trzeba iść z wielką siłą przez życie,które przecież nie jest łatwe.
I czasem tak sobie właśnie myślę,że gdzieś tam ktoś czuwał nam nami,nad Wikunią,aby szczęśliwie przyszła na świat i być może właśnie ten dzień był specjalnie wybrany.Dla nas,dla brata,bo podobno nic nie dzieje się bez przyczyny...
Jak minął nam ten rok?No cóż,można by rzec,że był dla nas rokiem niespodzianek.Na pewno było nią pojawienie się na świecie naszej córki.Mimo wielu przeciwności i problemów udało się donosić ciążę i szczęśliwie urodzić.
Kolejna niespodzianka,na którą bardzo długo czekałam,to powrót taty i męża do domu.Lata rozłąki to już przeszłość i niech pozostanie tak już do końca świata :)
Niespodzianką były i są osiągnięcia sportowe naszego pierworodnego dziecia.Mimo swojej niepełnosprawności wiele razy udowodnił,że można być dobrym sportowcem osiągającym wysokie noty.Udowodnił,że można być wartościowym człowiekiem i dążyć do celu mimo wszystko.Jesteśmy z niego bardzo dumni.
A czego życzyłabym sobie na nadchodzący rok? Na pewno zdrowia-abym mogła wszystko ogarnąć.Troszkę spokoju-bo przecież kiedyś trzeba też odpocząć.Bliskich mi osób wkoło siebie i już nic więcej mi nie trzeba.
Wszystkim,którzy do nas zaglądają życzymy udanych,spokojnych i przede wszystkim zdrowych Świąt Bożego Narodzenia.A Nowy Rok niech przyniesie Wam marzeń spełnienie,radość i jak najmniej kłopotów.



2 komentarze:

  1. ależ ten czas pędzi już pół roku malusia ma :) kiedy to minęło ?


    zdrowych i rodzinnych świąt :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Dla Was

    Śnieżnych i błogosławionych,
    rodzinnych i spokojnych,
    radosnych i pełnych miłości
    Świąt Bożego Narodzenia
    oraz samych szczęśliwych dni w 2014 roku

    OdpowiedzUsuń