wtorek, 12 listopada 2013

Program wczesnej stymulacji

Przy Adrianku wszystko szło jak po grudzie.Mimo trudnego startu,pewne rzeczy,które robiłam z Adrianem po prostu mi zostały.Teraz,po kilkukrotnym zwróceniu mi uwagi przez inne osoby wiem,że pewne rzeczy robię zupełnie inaczej.Nie podnoszę Wiktorii przy zmianie pieluchy,tylko przekładam ją z boku na bok.Tak jak robiłam to z Adriankiem,aby nauczył się przekręcać.Pewnego dnia przy naszej rehabilitantce Wiktoria chciała pić z filiżanki.I to dla niej było nie zwykłe,aby pięciomiesięczne dziecko umiało to zrobić.Mimo swoich jeszcze nie do końca precyzyjnych ruchach potrafi się napić.
Zrodziło się pytanie,czy nie napisać pracy dyplomowej na przykładzie naszego drugiego dziecka.O Adrianku też pisało już kilka osób.Czeka nas teraz kilka spotkań z osobą,która wszystko opisze i pokaże nam dokładnie co robić i jakie ćwiczenia.Chociaż u nas dnia bez ćwiczeń i masażu nie ma.A Wiktoria po kąpieli masaże uwielbia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz